- Załatw sprawę z firmą
- Aktualności
- Logowanie / Rejestracja
SKLEPY KOMFORT SPÓŁKA AKCYJNA
Usługi inne
Dobra konsumpcyjne
Witam Nie stety ale musimy zgłosić reklamację zakupionej szafy sza dalate DQLS82411-M267w sklepie komfort Ostroda . Zakupionej dnia 1.03.2025. Oczywiście szafa była zamówiona i mieliśmy czekać na dostawę od producenta . Zamówiliśmy transport który nie mało kosztował bo zapłaciliśmy 119 zł. Sama szafa też nie była tania kosztowała 1859 zł. Przewoźnik przywozl szafe w 7 kartonach . Rozpakowaliśmy kartony i okazało się że dużo elementów od szafy było obszczerbionych , szczególnie rogi , oraz odpadała okleina . Prosimy o wymianę szafy , bądź zwrot pieniędzy wraz z dostawą. Nie jesteśmy zadowoleni z jakości wykonania tego mebla. W załączniku zdjęcia uszkodzeń po otworzeniu kartonów i numery kartonów. Reklamacji mi nie uwzglednili i znowu musze czekać. (czytaj więcej)
Około roku temu w sklepie Komfort zamówiliśmy wymianę kompletnej podłogi" (panele laminowane za ponad 120zl za m2) w naszym mieszkaniu wraz z montażem. Juz przed upływem roku zaczely wychodzić delikatne wybrzuszenie na panelach w niektórych miejscach na łączeniach. Zgłosiliśmy ten problem do komfortu a właściwie sklepu w którym złożyliśmy całe zamówienie. Czekaliśmy prawie 3 tygodnie, aby przyjechał do nas montażysta i ocenił sytuację. W jego opinii panele są wadliwe. Sprawdzał łączenia, porobił zdjecja i zasugerował złożenie reklamacji. Wysłaliśmy stosowną dokumentację. Po czym wysłano nam informację z głównego oddziału komfortu w sprawach reklamacji o tym co musimy załączyć, aby reklamacja była kompletna. Ku naszemu zaskoczeniu, wysłano nam owa wiadomość na pocztę email i dwa dni później wysłano kolejną z informacją, że reklamacja została w całości odrzucona, ze względu na brak naszej reakcji. O wiadomości dowiedzielismy się po tygodniu, gdyż oboje pracujemy i nie zawsze mamy czas sprawdzenie aktualnych wiadomości. Pomijajac fakt, że czas na odpowiedź powinniśmy mieć chociaż tygodniowa W sposób ewidentny chcieli ukręcić sprawie głowę i pozbyć się problemu. Zglosimysmy się do sklepu partnerskiego w którym przeprosili nas za całą sytuację i zaproponowali nam napisanie wiadomości od nich, co może przyczynić się do lepszej reakcji na zainstniala sytuację ze strony samego sklepu. Oczywiście mylilismy się zarówno my jak i sklep w których złożyliśmy reklamację. Odpisali nam, że podłogę myjemy zbyt duża ilością wody ( nie mamy pojęcia na jakiej podstawie wyciągnęli takie wnioski) jak też, że używamy detergentow do podłogi które penetrują panele. Jak pewnie dla każdego tak samo i dla nas ta informacja, była dość szokująca. Okazuje się, że nie umiemy myć podłogi. Poprzednie panele wymieniliśmy ze względu na wymianę mebli a owczesny kolor paneli do nich nie pasował. Były z nami. 7 lat. Teraz po zamontowaniu nowych okazuje się, że nie możemy ich myć i nie umiemy ich myć. Postanowiłem zadzownic bezpośrednio do biura reklamacji w Komforcie. Pani która starala się mi pomóc, w swojej opinii uważała, że jak najbardziej mamy o co walczyć, gdyż sama zuplenie nie rozumie stanowiska Komfortu. Ich odpowiedź była pisana z szablonu a my nie powinniśmy się poddawać. "Sama ma takie panele i myje je płynem do mycia naczyń. " Gdyby ich zarzuty co do naszego nieodpowiedniego użytkowania paneli miało być zasadne, panele w całym domu byłyby uszkodzone a one są uszkodzone tylko w kilku miejscach i w tych miejscach oczekujemy naprawy. Powienienem przyjechać ich specjalista i ocenić sytuację. Jeśli wasza strona nie pomoże idziemy z tym do rzecznika praw konsumenta w czym utwierdził nas zarówno sklep partnerski jak i dzailk reklamacji który przyjmuje takie zgłoszenia. (czytaj więcej)
Dnia 29.10.24r. zakupiłam kuchnie na kwote 11 832,20 zł - pieniądze wzięte, żadnych potwierdzeń i wogóle. Po 2 tygodniach telefonów do nich zamówienie zostało w końcu wrzucone do panelu klienta - nie na wpłaconą przeze mnie kwote (10 275 zł) i nie na zamówienie, które opłaciłam. Wiele telefonów później z próbą uzyskania tego co chcieliśmy czyli prawadziwych danych 22.11 zrezygnowaliśmy meilowo z zamówienia bo wszystko było nie tak. Zero odzewu. 6.12 udało się dodzwonić do Pana na infolinii, który wydawał się coś ogarniać - zlecił oddanie pieniędzy w trybie ekspresowym 9-10 grudnia bardzo przepraszając. Mamy 27.12 i pieniędzy wciąż nie ma, a infolinia przez te 2 miesiące tylko mówi, że "sprawa została przekazana dalej". Oczekuję od firmy jak najszybszego zwrotu pieniędzy, wraz z odsetkami za opónienie od 20.12 (choć tak naprawde powinny być liczone od 05.12) wraz z rekompensatą za nie ludzkie traktowanie klienta i zamrożenie mu środków w kwocie nie małej - 11 832,20 zł.(czytaj więcej)
Zamówiłam w sklepie w Gdańsku (Shuberta 102a) dwie drzwi Porto z montażem w kwietniu: jedne ukryte, drugie zwykłe z kolekcji loft z metalową ościeżnicą. Przy zamówieniu zaznaczyłam, że drzwi ukryte powinny być montowane w dwóch etapach: najpierw ościeżnica, a potem, gdy mój budowlaniec ją zamontuje - drzwi. Konsultanci nie mieli z tym problemu. W sklepie nawet omówiliśmy, że jeśli będę potrzebować zamontować ościeżnicę wcześniej, mój budowlaniec może odebrać ją osobno. Na początku wszystko szło nieźle. Po około miesiącu (w maju) mój budowlaniec odebrał ościeżnicę i drzwi. Zadzwoniłam do montażysty, aby umówić się na termin montażu (tak, klient sam musi dzwonić i umawiać się z montażysta z Komfortu!). Montażysta powiedział, że nie będzie instalował ościeżnicę osobno, ale po moich protestach, że tak uzgodniliśmy w sklepie, zgodził się. Ostatecznie przyjechał, zamontował ościeżnicę i zawiesił na niej skrzydło drzwi. Gumowe uszczelki, klamkę itp. nie zamontował, twierdząc, że zrobi to w drugim etapie. Nie byłam na miejscu, był tylko mój budowlaniec. Kiedy nadszedł czas zdjęcia drzwi do malowania, budowlaniec poinformował mnie, że montażysta z Komfortu uszkodził gwint w wkrętach. Moja pomyłka: powiedziałam, że to nie jest pilne i powiem mu, kiedy wróci, żeby dokonczyć sprawe. Po malowaniu i próbie ponownego zamontowania drzwi przestały się zamykać. Montażysta z Komfortu przyjechał i powiedział, że to wina mojego budowlańca, że zepsuł śruby i powinnam zapłacić około 150-200 zł za nowe śruby, wtedy on będzie mógł wszystko naprawić. Zgodziłam się, ale nie udało mu się odkręcić śrubów z uszkodzonym gwintem. Mój budowlaniec specjalnie przyjechał (remont był już zakończony) i odkręcił te śruby. Montażysta z Komfortu przyjechał znowu, coś pokręcił, chodził dookoła, i powiedział, że zmienił zdanie, nowe śruby nie pomogą, i nie wie, co zrobić. W międzyczasie przyjechały drugie drzwi (nie ukryte, z metalową ościeżnicą). Ten sam montażysta montował je przez trzy i pół godziny (przy tym ciągle prosił mnie o trzymanie różnych rzeczy lub podanie ich), a kiedy niemal je zamontował, okazało się, że języczek drzwi nie pasuje do otworu w ościeżnicy. To znaczy drzwi się nie zamykają. Montażysta chodził dookoła, dzwonił, żeby się poradzić, nawet oglądał filmy na YouTube. Nic nie pomogło. Powiedział, że trzeba zgłosić reklamację. Zostawił w środku pokoju część ościeżnicy, mnóstwo śmieci, powiedział, że na razie nie można tego ruszać, ponieważ nie wie, co będą wymieniać po reklamacji (drzwi czy ościeżnicę) i poszedł. W sprawie drzwi ukrytych powiedziałam, że skonsultuję się niezależnie, i na tym się rozstaliśmy. Kilka godzin później montażysta zadzwonił do mnie ponownie, zauważył filozoficznie, że nie ma sensu szukać winnych tego, że moje drzwi ukryte się nie zamykają, i zaproponował wyłamanie ościeżnicy i zainstalowanie jej na nowo. Twierdził, że później naprawi nawet ściany. Zdziwiła mnie taka hojność, wolałam skontaktować się z Komfortem, opisałam im sytuację i poprosiłam o wysłanie innego montażysty do konsultacji. Wypełnili drugą reklamację i obiecali się skontaktować. Mniej więcej po 30 dniach otrzymałam odmowę reklamacji drzwi ukrytych (twierdząc, że to moja wina, drzwi po montażu nie mogą być zdejmowane) i potwierdzenie reklamacji drzwi zwykłych, ale bez podania terminu, kiedy je naprawią. Po tym nastała cisza. Na telefony do sklepu odpowiadają, że należy skontaktować się z działem reklamacji. Dział reklamacji nie odpowiada na e-maile, a dodzwonienie się tam jest niemożliwe. Podsumowując: 1. Minęło 5 miesięcy od zamówienia drzwi, żadna z nich się nie zamyka, na drzwiach nie ma klamek, w środku pokoju leży jedna z części metalowej ościeżnicy (zajmuje połowę pokoju). 2. Minęły ponad 2 miesiące od uznania reklamacji, ale kiedy naprawią wadliwe drzwi - nikt nie wie. 3. Co robić z drzwiami ukrytymi - nie wiadomo.(czytaj więcej)
Sprawa ciągnie się od września i pomijając absurdalną obsługę i realizacje zamówienia, zmuszona jestem pisać do Państwa w sprawie nie przyjętej reklamacji przez firmę Komfort, która nie przyjęła naszej reklamacji i dodatkowo wmawia nam, że wszystko zostało "podpisane" i zaakceptowane podczas pomiaru. A mianowicie po długim oczekiwaniu w końcu nastał moment montażu pary drzwi w mieszkaniu. Drzwi do łazienki zostały zamontowane prawidło, natomiast drzwi do sypialni otwierają się w złą stronę, przez błędnie zamówioną ościeżnicę. Podczas pomiaru otworów przez pana współpracującego z Komfortem, mój podwykonawca musiał użyczyć mu przyrządu do pomiaru, gdyż pan przyszedł tylko z notesikiem, i ołówkiem. Następnie nasz podwykonawca będący cały czas obecnym podczas pomiaru, na podłodze (jeszcze na wylewce) narysował panu od Komfortu w którą stronę mają się otwierać drzwi. Zrobił to gdyż jednocześnie poproszony przez nas sprawdzał nam na jaki metraż łóżka możemy sobie pozwolić tak, aby drzwi i łóżko ze sobą nie kolidowały. Pan robiący pomiar, jak się dowiedzieliśmy po zakończonym pomiarze wysłał do Komfortu zamówienie tzn. wymiary ościeżnicy i drzwi oraz sposób otwierania drzwi ( czy na prawo, czy na lewo). Niestety z partnerem nie zostaliśmy dołączeni do tego maila, a szkoda bo od razu zwrócilibyśmy uwagę na to, że został błędnie wskazany sposób otwierania drzwi. Podczas montażu drzwi wyszło, że ościeżnica jest podajże prawa, a powinna być lewa. Drzwi można montować obustronnie, więc kwestia ościeżnicy, aby ją wymienić. Za radą Pani z Komfortu złożyliśmy reklamację opisując całą sytuację. Niestety zostaliśmy poinformowani, że reklamacja została odrzucona, gdyż zamówienie zostało zrealizowane poprawnie i pan od pomiaru rzekomo ma na to papier, którego nikt nigdy nie widział. Wmawiane nam jest, że nasz podwykonawca otrzymał od pana z pomiaru papier z informacją o zamówieniu i rzekomo go podpisał. Niestety nikt tego papieru nie chce nam pokazać, a nasz podwykonawca czuje się pomawiany, gdyż nic nikomu nie podpisywał. Odwołałam się do odrzuconej reklamacji i odczekałam 2 tyg na odpowiedź, która w tym czasie powinna przyjść (wg regulaminu Komfortu) natomiast nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Maila wysłałam zarówno bezpośrednio do Komfortu oraz na maila, z którego otrzymałam informację o odrzuceniu reklamacji. Bardzo proszę o interwencję, ponieważ uważamy, że reklamacja powinna zostać przyjęta, a ościeżnica zamówiona nowa oraz zamontowana na koszt firmy, która popełniła błąd. (czytaj więcej)
Dnia 27.11.2023 dokonałem zamówienia na 3 produkty, podczas płatności zostałem poinformowany o czasie wysyłki który miał wynosić 10-12 dni. Na stronie w panelu zamówienia czas realizacji to był 14.12.2023. Dnia 13.12.2023 wysłałem formularz zgłoszeniowy oraz zadzwoniłem na infolinię z zapytaniem o odbiór zamówienia. Dnia 14.12.2023 dostałem odpowiedź że ze względu na jedną pozycję z zamówienia jest ono opóźnione o 5 tygodni. Czas realizacji zamówienia w panelu na stronie zmienił się na 10.01.2024. W międzyczasie otrzymałem informację o możliwości odebrania pozostałych pozycji z zamówienia. Po odbiorze powstało nowe zamówienie które nie jest aktualizowane, data dostawy pokazuje 27.12.2023. W dniu dzisiejszym po kontakcie z infolinią otrzymałem informację że na odpowiedź dotyczącą mojego zamówienia muszę czekać dwa dni robocze. Czuję się oszukany i wprowadzony w błąd który spowodował zamrożenie pieniędzy które opłaciłem z góry za zamówienie którego nie są w stanie zreazlizować od 6 tygodni mimo że podczas płatności było wyraźnie napisane że czas wysyłki to 10-12 dni. Niestety nie mogę zrezygnować ani anulować tego zamówienia ze względu na to że odbiór pozostałych pozycji jest niemożliwy. Sprawa tyczy się mebli. Mebli które zostały złożone i skręcone i nie ma możliwości zwrotu Od firmy komfort oczekuję jak najszybszej realizacji zamówienia i wyjaśnień kto jest odpowiedzialny za to że przez pierwsze dwa tygodnie od złożenia zamówienia nie zostałem poinformowany o możliwej zmianie daty dostawy, bo jedyne co do tej pory słyszałem w słuchawce na infolinii to ,,Przepraszam za zaistniałą sytuację ale to wina dostawcy mebli" (czytaj więcej)
Witam Dokonałem zakupu krzeseł w sklepie komfort po czym okazało się że jedno z nich jest uszkodzone. Tego samego dnia zadzwoniłem do sklepu aby zgłosić ten fakt. Polecono mi aby złożyć reklamację i tak zrobiłem. Po dwóch tygodniach otrzymałem informację że Reklamacja jest uwzględniona i w ramach załatwienia sprawy mogą zaproponować rabat w wysokości 80 zł za to uszkodzone krzesło. Nie zgodziłem się w taką opcjią prosząc o wymianę towaru na pełnowartościowy. Po ponad miesiącu otrzymałem informację że nie wymienią towaru jedyne co to pozostaje ten rabat gdyż z krzesła można normalnie korzystać a wada jest jedynie wizualna. W dalszym ciągu nie zgadzałem się z tą propozycją ale otrzymałem informację że to ich ostateczne zdanie. Nie rozumie jak można komuś sprzedać uszkodzony produkt i w momencie reklamacji samemu ustalać wysokość rabatu. W załączeniu zdjęcia uszkodzeń jak również informacje jakie od nich otrzymywałem. Dziękuję za wsparcie i pozdrawiam (czytaj więcej)
Dzien dobry, w dniu 11.09.2023 złozyliśmy reklamacje na lampe, która dotarła do nas kurierem z uszkodzeniami (zdjecia zostaly wyslane do sklepu). W mailu z nia dnia 25.09.2023. zostalismy poinformowani, że reklamacja została uznana za zasadną i lampa zostanie o wymieniona na wolną od wad. Ktoś w tym celu miał sie z nami kontaktować. Oczywiscie do dnia dzisiejszego nikt nie zadzwonil, kiedy dostaniemy nowa lampe. Po mimo wielokrotnej proby kontaktu z naszej strony (wizyta w sklepie stacjonarnym, telefon na infolinie, czat na stronie sklepu oraz przez fanpage na facebooku) nadal brak kontaktu w sprawie kiedy nowa lampa zostanie dostarczona. Mijaja kolejne tygodnie i nikt nic nie wie, nie umie odpowiedzieć na pytanie. Oczekuje w tym momencie od firmy natychmiastowego rozwiązania tej prostej sprawy. Skoro nie są wstanie wysłać nowej lampy jak zresztą sami proponowali to żadam pełnego zwrotu kosztów.(czytaj więcej)