- Załatw sprawę z firmą
- Aktualności
- Logowanie / Rejestracja
07.09.2023 zakupiłem w sklepie Media Expert płytę główną do komputera. Niestety po pewnym czasie okazało się że nie działa poprawnie, więc 17.08.2024 złożyłem w sklepie reklamacje do sprzedawcy, istotna niezgodność towaru z umową. Jako oczekiwane rozwiązanie zdecydowałem się na odstąpienie od umowy. Produkt posiada wadę na tyle istotną że nie nadaje się do użytku - problem z wykrywaniem dysku w gnieździe M2D i problemy z internetem. Wadliwa płyta główna może uszkodzić inne komponenty, oraz stwarza ryzyko utraty danych. Dnia 30.08.2024 sklep przesłał wiadomość: „Produkt zgłoszony do reklamacji przekazaliśmy do serwisu. W przypadku potwierdzenia nieprawidłowego działania, zaproponujemy bezpłatną naprawę. W związku z tym, na tym etapie nie możemy uwzględnić wniesionego żądania” Przesłana wiadomość nie ustosunkowuje sprzedawcy wobec reklamacji. Nie jest określone czy sprzedawca reklamację przyjął i powinienem otrzymać zwrot oczekiwanej kwoty w związku z odstąpieniem od umowy, czy też reklamacja została odrzucona. Wzmianka o serwisie umacnia mnie w przekonaniu że to nie jest wiadomość odmowna – w takim przypadku sprzedawca powinien mi produkt zwrócić abym mógł dochodzić swoich praw w inny sposób. Sprzedawca natomiast bezprawnie rozporządzał moim mieniem. Wówczas niestety nieświadomy przepisów uznałem to za odpowiedź i czekałem na rozwiązanie sprawy. Dnia 19.09.2024 telefonicznie sprzedawca zaproponował przekierowanie reklamowanego produktu do innego serwisu aby przyśpieszyć reklamację. Telefonicznie to zaakceptowałem. 25.09.2024 sprzedawca nie informując mnie zakończył proces reklamacji. Kiedy dowiedziałem się o tym dwa dni później, 27.09.2024 obsługa sklepu informowała mnie że to tylko i wyłącznie spowodowana zmianą numeru w ich systemie, a nie jest to nowa reklamacja. Niestety uwierzyłem im i podpisałem nowy dokument, nieświadomie rozpoczynając nową reklamacje. Dokument ma datę zgłoszenia 25.09.2024, również jest to reklamacja do sprzedawcy z tytułu obowiązujących przepisów i taki sam jest opis usterki. Jest to zatem również reklamacja istotnej niezgodności towaru z umową. Oczekiwane rozwiązanie było identyczne – odstąpienie od umowy. 09.10.2024 sprzedawca przesłał identyczną wiadomość jak do pierwszej reklamacji: „Produkt zgłoszony do reklamacji przekazaliśmy do serwisu. W przypadku potwierdzenia nieprawidłowego działania, zaproponujemy bezpłatną naprawę. W związku z tym, na tym etapie nie możemy uwzględnić wniesionego żądania” Jako że nie można tego uznać za odpowiedź to dnia 10.10.2024 wezwałem pisemnie sprzedawcę do zwrotu środków z tytułu odstąpienia od umowy. Sprzedawca to wezwanie zignorował i sprawa nie ma rozwiązania do dnia dzisiejszego. Podsumowując, wada ujawniła się przed upływem roku od zakupu, a sprzedawca nie udzielił odpowiedzi która ustosunkowuje go wobec zgłaszanej reklamacji. Reklamacja mogła zostać albo zaakceptowana – powinienem był otrzymać zwrot kwoty 1379zł w ramach odstąpienia od umowy. Mogła też zostać odrzucona – powinienem był otrzymać mój produkt z powrotem abym mógł dochodzić swoich praw w inny sposób (swoją drogą byłoby to bezpodstawne odrzucenie reklamacji mimo tego że sprzęt jest wadliwy). Natomiast zgodnie z obowiązującymi przepisami brak odpowiedzi zostaje uznane za zaakceptowanie reklamacji przez sprzedającego. W tym przypadku również powinienem był otrzymać zwrot oczekiwanej kwoty. Mając obecną wiedzę na temat przepisów widzę że sprzedawca nie zachowuje się zgodnie z prawem. Dodatkowo umyślnie wprowadzał mnie w błąd twierdząc że dnia 25.09.2024 nie rozpoczął nowego zgłoszenia reklamacyjnego mimo tego ze zgłoszenie z dnia 17.08.2024 nie zostało rozwiązanie. W dalszym stopniu oczekuję zwrotu w ramach odstąpienia od umowy. Sprzedawca unika przekazywania informacji na piśmie, ewidentnie nie chce aby nieprawidłowości jakich się dopuszcza były zapisane na nośniku trwałym. Sprawa została zgłoszona do Rzecznika Konsumentów.