- Załatw sprawę z firmą
- Aktualności
- Logowanie / Rejestracja


W dniu 11 grudnia 2025 r za pośrednictwem portalu allegro w sklepie Komputronik kupiłem smartwatch Huawei gt 6 elegant. Wybrałem płatność ratalną i bank przyznała mi kredyt na zakup tego produktu. Zgodnie z harmonogram mam spłacić zakupiony produkt w 10 ratach po 107,59zl zgodnie z umową nr 450331225. W dniu 12.12.2025 r skontaktował sie ze mną poprzez e-mail przedstawiciel firmy Komputronik i poinformował mnie że jednak okazało się że nie mają produktu który kupiłem i teoretycznie zapłaciłem zaciągając kredyt poprzez allegro. Co ja mam w tej sytuacji zrobić i jak rozwiązać umowę kredytową z uwagi na fakt że firma Komputronik faktycznie nie dostarczy mi produktu bo go jak napisali nie maja tego produktu (pomimo że był zaoferowany do sprzedaży) i nie wiedzą kiedy i czy w ogóle bedą mieli. W zamian za to zaproponowali mi bon o wartości 50zl do swojego sklepu co jak wiemy w żaden sposób nie rozwiązuje sprawy a po drugie ja już nie chce ani tego bonu ani nic wspólnego z tym sklepem, który jawnie wprowadza klientów w błąd Pozdrawiam Przemysław Czynsz Tel. 604145807(czytaj więcej)
Od wielu miesięcy działa w internecie grupa poświęcona wyłącznie mojej osobie i mojej firmie. Grupa, w której: – padają oskarżenia, – powielane są te same tezy, – zachęca się ludzi do określonych działań przeciwko mnie, – a ja sam nie mam prawa głosu. To, co jest najbardziej niepokojące, to fakt, że osoby administrujące tą grupą nie są moimi klientami. Nigdy nimi nie były. A mimo to: zbierają informacje na mój temat, moderują treści, decydują, co wolno pisać, a co znika, blokują możliwość odniesienia się do zarzutów. I tu zaczynają się pytania. Kto finansuje tę aktywność? Kto zapewnia jej zaplecze prawne? W czyim interesie ta grupa realnie działa? Bo trudno uwierzyć, że: wielomiesięczna aktywność, obsługa prawna, koordynowanie kilkudziesięciu osób dzieją się „przypadkiem” i „hobbystycznie”. Zwłaszcza że z tą samą grupą powiązana jest kancelaria prawna, która jednocześnie reprezentuje firmę, z którą ja sam jestem w poważnym sporze finansowym. I jeszcze jedno. Jeśli ta grupa jest „uczciwa i transparentna”, to: dlaczego jej administratorzy nie byli moimi klientami? dlaczego ja nie mam do niej dostępu? dlaczego nie mogę odpowiedzieć na zarzuty? dlaczego informacje są jednostronne? To nie są pytania zaczepne. To są podstawowe pytania o uczciwość i intencje. Na koniec jasno: Nie twierdzę, że każdy członek tej grupy działa w złej wierze. Wiem, że część osób mogła uwierzyć w przedstawianą narrację. Ale ktoś tę narrację tworzy, moderuje i utrzymuje. I ktoś bierze za to odpowiedzialność. Dlatego publicznie pytam: kto naprawdę stoi za tą grupą i w czyim interesie ona działa? Jeśli wszystko jest w porządku – odpowiedź powinna być prosta. Moje dane osobowe i informacje na mój temat, często poufne dotyczące mojej sytuscji prawnej, zdrowotnej, finansowej są przetwarzane wbrew mojej zgodzie, przy moim sprzeciwie. Liczę, że firma "Wiktoria Fronczak W1" odniesie się do tego i wyjaśni publicznie, dlaczego odmawia zaprzestania przetwarzania moich danych osobowych. Ponownie wnoszę o to, aby zaprzestać naruszania moich praw.(czytaj więcej)
Niniejsza sprawa dotyczy zamówienia złożonego i w pełni opłaconego przeze mnie na rzecz Kenwood Polska za pośrednictwem firmy De'Longhi Polska Sp. z o.o. w dniu 01.12.2025 r., na kwotę 207 PLN. Kluczowym problemem jest brak realizacji zamówienia, ponieważ towar nigdy nie opuścił magazynu, oraz skandaliczne i nieprofesjonalne działania obsługi klienta, które uniemożliwiły mi odzyskanie środków. Już po wygenerowaniu numeru przesyłki 02.12.2025 r., paczka nigdy nie została przekazana kurierowi InPost. Wielokrotnie kontaktowałam się z firmą InPost, która za każdym razem potwierdzała, że istnieje jedynie elektroniczny list przewozowy, a paczka fizycznie do nich nie trafiła. Pierwszy kontakt z infolinią De'Longhi nastąpił 08.12.2025 r. Tego dnia, pracownica, Pani Pola, przekazała mi pierwszą nieprawdziwą informację, twierdząc, że paczka została wysłana już 02.12.2025 r. Zostałam odesłana do samodzielnego kontaktu z firmą kurierską. Po uzyskaniu od InPostu definitywnego potwierdzenia, że paczki nie mają, zadzwoniłam ponownie tego samego dnia (08.12.2025 r.) i inny pracownik (Pan) sprostował informację Pani Poli, przyznając, że paczka jest nadal w magazynie i nie została wysłana. Mimo otrzymania poprawnej informacji wewnętrznie, w dniu 10.12.2025 r., Pani Pola ponownie skłamała, uparcie twierdząc, że paczka wyszła. W tej rozmowie zostałam poinformowana, że "muszę wziąć sprawy samodzielnie w swoje ręce", ponieważ pracownicy infolinii "nic nie mogą", "nic nie wiedzą", "nie mają przełożonego" ani "do nikogo przełączyć nie mogą". Co najbardziej bulwersujące, w trakcie tej rozmowy telefonicznej Pani Pola śmiała się i wyśmiewała mój problem do słuchawki, a w kolejnej rozmowie tego samego dnia ten sam Pan, który wcześniej sprostował błąd, podśmiechiwał się do słuchawki razem z Panią Polą. Następnie, dnia 9 grudnia 2025 r., otrzymałam pierwszą standardową odpowiedź mailową. Wobec braku realizacji zamówienia i skandalicznej obsługi, wysłałam formalne pismo odstąpienia od umowy oraz żądanie zwrotu 207 PLN w dniu 10.12.2025 r. W odpowiedzi na to pismo, w kolejnej wiadomości mailowej firma De'Longhi Polska Sp. z o.o. przyznała, że zweryfikowała rozmowy i że ich pracownik rzeczywiście przekazał błędną informację o statusie przesyłki 08.12.2025 r. Jednocześnie w tej samej wiadomości firma świadomie podjęła próbę oszustwa prawnego, twierdząc, że "nie możemy anulować Pani zamówienia – abyśmy mogli rozpocząć zwrot środków, paczka musi najpierw wrócić na magazyn". W ostatnim piśmie, wysłanym przeze mnie, wyznaczyłam termin 12 godzin roboczych na potwierdzenie zwrotu środków. Termin ten minął, a firma nie podjęła żadnego kontaktu ani nie potwierdziła realizacji zwrotu. Wobec rażącego naruszenia praw, celowego przetrzymywania moich środków i ignorowania ostatecznego wezwania, proszę Państwa o pilną pomoc i podjęcie interwencji w tej sprawie.(czytaj więcej)
Do zdarzenia doszło w sklepie Biedronka przy ulicy Sarniej 1 we Wrocławiu. Po skończonych zakupach, jeszcze przed odejściem od kasy zawsze sprawdzam paragon, nauczony doświadczeniem źle naliczonych promocji, tudzież samych pomyłek w kasowanych produktach. W tym przypadku jednak to ja popełniłem błąd, gdyż źle zinterpretowałem promocje. W związku z czym chciałem dokonać zwrotu towaru, który zakupiłem. Niestety kasjer i kierownik odmówili mi tego, powołując się na ten punkt w regulaminie: 5. Z zastrzeżeniem postanowień pkt 3 powyżej, w przypadku gdy Klient dokonał zakupu Towaru na kasach z obsługą i chce zrezygnować z ich zakupu zaraz po dokonaniu płatności, gdy nie odszedł jeszcze od kasy, zwrot może dotyczyć każdego zakupionego Towaru za wyjątkiem wszystkich produktów z kategorii: a. mroźni i chłodni wraz z RTE (produkty gotowe do spożycia); b. mięsa i ryb; c. owoców i warzyw; d. pieczywa; e. artykułów spożywczych dla dzieci; f. środków farmaceutycznych. W istocie, produkty których dotyczył zwrot były z chłodni. Jednak zwrotu chciałem dokonać natychmiast przy kasie? Proszę mi napisać, czy ten punkt jest zgodny z prawem, w kontekście dokonania zwrotu, zwłaszcza że dotyczył on zwrotu tuż po zakończonych zakupach? Czy sklep może mieć taki punkt w regulaminie i czy jego interpretacja w takim przypadku nie była nadużyciem? (czytaj więcej)